Korzenna - Nawoj 34:1

Nie wiem co napisać, ale muszę. Był to oficjalny mecz ligowy regionalnej ligi juniorów młodszych – nie sparing maluchów, dlatego też publikujemy jego wynik. To było spotkanie w ramach poważnych rozgrywek, choć niestety z udziałem bardzo młodych – za młodych zawodników gości. W szranki z naszymi juniorami (roczniki 2008, 2009, 2010) stanęła drużyna Nawoja Nawojowa, składająca się z 10 zawodników prawdopodobnie z roczników 2011, 2012, a nawet 2013! (Używam słowa "prawdopodobnie", ponieważ w protokole meczowym widniały częściowo nieprawdziwe nazwiska, starszych zawodników, gdyż tak młodzi gracze nie mogli być formalnie dopuszczeni do rozgrywek U17).

Zacznę jednak od wyrazów ogromnego szacunku dla młodych zawodników z Nawojowej! Graliście z niezwykłą determinacją przez całe spotkanie, a w ostatniej minucie, po przepięknej, finezyjnej akcji, zdobyliście upragnioną bramkę! Wasza radość po zdobytym golu była bezcenna – wielki szacunek! Rodzi się pytanie: dlaczego do tego doszło? Dlaczego przedstawiciel klubu z Nawojowej nie skontaktował się z prośbą o przełożenie meczu? Od trenera gości, który przybył z drużyną zaledwie 5 minut przed pierwszym gwizdkiem, dowiedzieliśmy się, że Nawojowa dzień wcześniej rozgrywała mecz U17 w Grybowie, a dziś ich zespół U19 grał z Lubaniem Maniowy. Wielu zawodników występuje w obu tych drużynach, stąd decyzja o wysłaniu do Korzennej tak młodych chłopców. Rozumiemy, że czasem trudno jest ustalić nowy termin z różnych przyczyn, ale w tej sytuacji z pewnością znaleźlibyśmy rozwiązanie. Niestety, świadczy to, mówiąc wprost, o ogromnym dziadostwie w klubie z Nawojowej. Tak, mecz formalnie się odbył, "odbębniliście" go, nie było walkowera. Ale jaki to ma sens? Dlaczego narażać zdrowie tak młodych zawodników? Brak słów. Niech to, co wydarzyło się w Korzennej, stanie się sygnałem alarmowym dla prezesów, trenerów niektórych klubów. Warto czasem głębiej zastanowić się nad konsekwencjami swoich decyzji, nad tym co Wy wyprawiacie!

Obecna regionalna liga juniorów młodszych, w której gra zaledwie 7 drużyn, w tej formie wydaje się nikomu do niczego niepotrzebna. Może nadszedł czas, aby zastanowić się nad likwidacją tych sportowo i finansowo nieopłacalnych lig!? My chcemy grać w piłkę – z pasją i zaangażowaniem! Grać! Tęsknimy za szerokim terminarzem 1. ligi nowosądeckiej, za walką w barażach. Być może nadszedł czas na poważne przemyślenie pewnych zmian. To było naprawdę fajne.

Jeszcze raz wielki szacunek dla chłopców z Nawojowej! Ale pamiętajcie, wokół siebie w klubie macie niepoważnych działaczy!

ULKS Korzenna – Nawoj Nawojowa 34:1 (15:0)

Bramki:

1:0 M.Paciorek 2 (as. K.Biskup),

2:0 K.Sarota 3 (as. Sz.Zieleń),

3:0 D.Błachuta 4 (as. K.Sarota),

4:0 K.Biskup 5 (as. K.Sarota),

5:0 J.Broda 10 (as. K.Sarota),

6:0 Sz.Zieleń 18 (as. K.Sarota),

7:0 K.Biskup 21 (as. D.Błchuta),

8:0 Sz.Zieleń 25 (as. K.Kaczmarek),

9:0 K.Sarota 28 (as. K.Biskup),

10:0 D.Błachuta 30 (as. K.Biskup),

11:0 K.Sarota 31 (as. K.Biskup),

12:0 K.Biskup 34 (as. D.Błachuta),

13:0 K.Biskup 40 (as. M.Paciorek),

14:0 D.Błachuta 42 (as. K.Biskup),

15:0 K.Sarota 45 (as. W.Jaworecki),

16:0 Sz.Pękała 50 (as. K.Kaczmarek),

17:0 B.Bugno 52 (bez asysty),

18:0 Sz.Pękała 53 (as. K.Olech),

19:0 B.Bugno 56 (bez asysty),

20:0 K.Olech 59 (as. A.Grygiel),

21:0 W.Szczygieł 65 (as. M.Paciorek),

22:0 Sz.Pękała 66 (bez asysty),

23:0 M.Paciorek 68 (as. Sz.Zieleń),

24:0 B.Bugno 70 (bez asysty),

25:0 Sz.Zieleń 71 (as. M.Paciorek),

26:0 K.Olech 73 (as. Sz.Pękała),

27:0 B.Bugno 75 (as. T.Fyda),

28:0 M.Paciorek 77 (as. Sz.Zieleń),

29:0 Sz.Pękała 79 (as. B.Bugno),

30:0 A.Grygiel 81 (bez asysty),

31:0 M.Paciorek 83 (as. Sz.Zieleń),

32:0 K.Olech 85 (bez asysty),

33:0 Sz.Pękała 86 (as. B.Bugno),

34:0 K.Kaczmarek 89 (bez asysty),

34:1 Nawoj 90.

Mecz bez żółtych kartek.

ULKS: M.Gaborek (46 B.Głąb) - W.Szczygieł, J.Broda (46 T.Fyda), K.Kaczmarek, W.Jaworecki (46 K.Głąb) K.Sarota (46 A.Grygiel), K.Biskup (46 Sz.Pękała), Sz.Zieleń, Sz.Gargas (46 K.Olech), M.Paciorek, D.Błachuta (46 B.Bugno).

Sędziował: W.Pyznar (KS Gorlice).