Bez punktów wracają nasi trampkarze z Gorlic. Niestety nasza drużyna, mimo dobrego występu nie poradziła sobie z rosłą ekipą Glinika. Mimo, iż prowadziliśmy do przerwy 2:1 nie udało się utrzymać prowadzenia z pierwszej połowy i cały mecz przegraliśmy 4:2. Zobacz zdjęcia z meczu

 

Drużyna naszych rywali to już nie ten sam zespół który rywalizował z nami w pierwszym meczu. Teraz to solidna, rosła drużyna z którą rywalizowało się naprawdę ciężko. Rocznik 2000 który grywał w juniorach młodszych, został przesunięty do trampkarzy i tutaj radzi sobie bardzo dobrze. Mimo wszystko ogromne słowa uznania należą się naszym graczom, każdy z nich dał z siebie wszystko, ale to i tak było dziś za mało na niezły Glinik.

Nasza ekipa troszku wystraszyła się przed meczem rywali. Niestety szybko straciliśmy głupią bramkę, jednak po kolejnych minutach strach minął i zaczęliśmy rywalizować jak równy z równym! Uwierzyliśmy w swoje możliwości i efektem tego były dwie bramki, które udało się strzelić naszym rywalom.
Pierwszy gol pada po rzucie rożnym dla ULKSu, świetne dośrodkowanie Grześka Mroza w pole karne. Tam o piłkę walczy Kuba Przychocki, który naciska obrońcę, futbolówka odbija się od nich i wpada do bramki.

Kilka minut później świetną akcję na prawym skrzydle przeprowadza Konrad Kuzera, nasz napastnik wstrzeliwuje piłkę w pole karne, tam uderza ją na bramkę Olek Woźnica, defensor Glinika wybija piłkę jednak z linii bramkowej, ale doskakuje do niej Robert Głąb i pakuje ją do bramki.
Do przerwy prowadziliśmy 2:1.

Na drugą część meczu Glinik przesunął z linii defensywy rosłego zawodnika do przodu. To właśnie ten zawodnik praktycznie w pojedynkę wywalczył wszystkie sytuację dla Glinika. Ciężko było sobie poradzić naszym niskim obrońcom. Niestety, nie ustrzegliśmy się błędu i arbiter odgwizdał rzut karny, pewnie wykonany przez gracza z Gorlic.

 

W kolejnych minutach Glinik wypracował sobie świetne okazję. W kilku z nich bardzo dobrze poradził sobie nasz bramkarz Paweł Karwat. Niestety w dwóch sytuacjach został pokonany.

 

Nasza drużyna miała też swoje akcję, kapitalnie piłkę w tym meczu rozgrywała Asia Kubisz, dwoił się i troił Konrad Kuzera. To właśnie po ich akcji Artur Krzyżak mógł doprowadzić do remisu. Kapitalna robotę robi Konrad Kuzera, który idealnie dogrywa piłkę Arturowi, nasz pomocnik niestety nie trafia w piłkę w 100%  sytuacji. Kto wie jakby się skończył ten mecz, gdyby w tej sytuacji udało się zdobyć bramkę i doprowadzić do remisu.

Mecz jednak kończy się zasłużonym zwycięstwem Glinika Gorlice 4:2. Jednak w dwumeczu to Korzenna jest lepsza, bowiem pierwszy mecz zwyciężyliśmy 4:0. Glinik tym spotkaniem zakończył już zmagania w tej rundzie. Mimo tego zwycięstwa nie minie naszych trampkarzy w tabeli. Naszym graczom w tym roku pozostały jeszcze do rozegrania 2 mecze! Obydwa rozegrane zostaną w listopadzie!

Glinik Gorlice - ULKS Korzenna 4:2 (1:2) [TR]

Bramki:

1:0 D.Wszołek 6,

1:1 J.Przychocki 25 (as. G.Mróz),

1:2 R.Głąb 30 (bez asysty),

2:2 J.Miarka 43,

3:2 P.Radwan 55,

4:2 D.Wszołek 60. 

 

Glinik: Jakub Rafalski, Patryk Góratowski, Jakub Miarka, Przemysław Radwan, Jakub Łukasik, Patryk Górski, Tomasz Mituś, Patryk Pietrzycki, Michał Pater, Dawid Śliwa, Dawid Wszołek oraz Mikołaj Sarkowicz, Michał Koszyk, Przemysław Przybyłowicz, Kacper Szpyrka, Bartosz Labut, 

 

ULKS: P.Karwat - A.Szeliga, J.Przychocki, M.Hojnor, J.Kantor - R.Głąb, A.Krzyżak, Joanna Kubisz, K.Szczygieł - G.Mróz, K.Kuzera. Oraz: A.Woźnica.