Kolejny sparing trampakrzy

Nasi trampkarze kolejny raz rywalizowali w meczu sparingowy przed zbliżającym się sezonem. Znowu spotkaliśmy się z naszym lokalnym rywalem – Orłem Wojnarowa, który po naszym pierwszym sparingu w którym przegrał, bardzo chciał się nam zrewanżować.  Zobacz zdjęcia z meczu! 

Rewanż graczom z Wojnarowej się jak najbardziej udał. Drużyna naszych rywali nie była już tą samą ekipą którą ostatnio pokonaliśmy wysoko 5:1. Widać było w drużynie naszych rywali postęp, który na pewno nastąpił po solidnych treningach na przestrzeni kilku tygodni z młodzieżą w Wojnarowej. Obecnie trenerem trampkarzy Orła jest Michał Olszewski, były gracz ULKSu.

Nie możemy się zbytnio usprawiedliwić tą porażką, że nie mieliśmy optymalnego składu, że praktycznie nie było rezerwowych bo tylko było nas 13. Swoją porażkę musimy doszukiwać się w tym, że po prostu dziś byliśmy bardzo nieskuteczni, zbyt lekceważąco podeszliśmy do naszego rywala. Wszystko złożyło się na to, że popełniliśmy więcej błędów i Orzeł był od nas po prostu lepszy.

W pierwszej połowie dobrą okazję do zdobycia gola miał tylko Konrad Kuzera, nie trafił on jednak w światło praktycznie pustej bramki z okolic 16 metra. Orzeł kilka krotnie zagroził naszej bramce, głownie starał się uderzać z dystansu, jednak dzielenie z trudnymi strzałami radził sobie debiutujący dziś między słupkami Damian Głąb. Gol dla Orła padł przypadkowo po rzucie rożnym. Dobre dośrodkowanie w nasze pole karne, tam piłka kilka razy odbija się od pleców różnych zawodników i wpada do bramki.

W drugiej połowie nasz zespół bardziej zagroził już bramce Orła. Jednak nie mogliśmy znaleźć recepty na bardzo dobrego bramkarza Kacpra Spalskiego. Mimo iż mieliśmy stuprocentowe okazje nie trafialiśmy w światło bramki, lub dobrze bronił Kacper. Najlepszą okazję do zdobycia gola miał Konrad Kuzera, zmarnował on jednak rzut karny podyktowany na faulu na nim. Orzeł oczywiście marnował również bardzo dobre okazję. Głównie niebezpiecznym graczem w szeregach gospodarzy był Dawid Kasprzyk.

Mimo naszych starań, gola jednak na 2:0 zdobył Orzeł, mimo ogromnych starań na bramce Pawła Bajerskiego, Orzeł po dobitce piłki trafił do naszej bramki.

Honorowego trafienia dla naszej drużyny zdobył Robert Głąb, trafił on z rzutu wolnego, jednak pokonał on nie pierwszego bramkarza, lecz rezerwowego, który na boisku zameldował się zaledwie na chwilę i niestety nie najlepiej zachował się przy strzale Roberta. Strzał nie był szczególnie trudny, jednak wystarczający aby sprawić trudność młodemu bramkarzowi Orła.

W samej końcówce meczu Robert Głąb powinien wyrównać stan tego meczu, jednak przestrzelił on z kilku metrów, Robert miał naprawdę wyśmienitą okazję.

Mecz kończy się zwycięstwem Orła. Dla naszych chłopców był to kolejny mecz po którym można wynieść wiele dobrego. Porażka po której każdy z nas wiele się nauczy, wyciągnie wiele wniosków, dzięki którym powinniśmy się lepiej prezentować w I lidze. Mimo porażki, podziękowania dla wszystkich za obecność na meczu i za walkę włożoną na boisku w Wojnarowej.

Orzeł Wojnarowa - ULKS Korzenna 2:1 (1:0)

Bramki:

1:0 Orzeł 26,

2:0 Orzeł 59,

2:1 R.Głąb 65.

ULKS:  D.Głąb - A.Szeliga, J.Przychocki, M.Hojnor, J.Kantor - R.Głąb, M.Oracz, J.Martuszewski, K.Szczygieł - K.Kuzera, G.Mróz. Oraz: M.Michalik, P.Bajerski.

Sędziował: K.Kogut (KS Nowy Sącz).