Juniorzy również remisem inaugurują!

Piękne sobotnie popołudnie, wspaniała jak na tę porę roku murawa na stadionie w Tęgoborzu, kapitalna atmosfera jak na mecz juniorów i co najważniejsze bardzo dobry zacięty, twardy pojedynek okraszony pięknymi golami. Kto w tym dniu był na meczu nie żałował.  Zobacz zdjęcia z meczu!

Po zimowej przerwie nasi juniorzy wznawiają ligową rywalizację, jako mistrz rundy jesiennej podejmowaliśmy Harta Tęgoborze. Rywal do ULKSu a więc do lidera tabeli podszedł szczególnie zmotywowany, chciał pokusić się o niespodziankę – licząc nawet na 3 punkty w tym meczu. Hart wyjątkowo na nas mobilizował się już dłuższy czas przed meczem – wiedzieliśmy, że to pierwsze spotkanie będzie bardzo trudne.

Tak rzeczywiście było, rywal skupił się przede wszystkim na szybkim neutralizowaniu naszych zasieków przez szybki doskok i agresywny atak jak nie w piłkę to w nogi naszych piłkarzy. Konsekwentna twarda gra gospodarzy przyczyniła się w znaczącym stopniu do osiągnięcia upragnionego celu. Oczywiście nasz zespół to solidni gracze, którzy mimo trudów i momentami bólu nie poddali się i walczyli do ostatnich minut.

W pierwszej połowie sytuacji bramkowych było niewiele, konkretnie zaczęło się dziać w 34 minucie. Wtedy to Gawron – obrońca gospodarzy kiepsko wybija piątkę. Futbolówkę w okolicy 30 metra przejmuje niepilnowany Kamil Baczyński i błyskawicznie przesuwa się z nią w kierunku bramki Cebuli. Nasz napastnik tuż przed polem karnym zostaje sfaulowany przez wybiegającego po fatalnym wybiciu piątki defensora gospodarzy. Decyzja mogła być tylko jedna, czerwona kartka i rzut wolny dla ULKSu. Strzał wykonujemy fatalnie, ale od tego momentu grało się nam już zdecydowanie łatwiej.

Jednak kilka minut przed ostatnim gwizdkiem arbitra w pierwszej połowie tracimy gola. Stały fragment gry, dośrodkowanie z rzutu rożnego. Futbolówkę w nasze pole karne dośrodkowuje Gródek, bierna postawa w kryciu naszych graczy i Kościelniak wykonuje swój strzał życia. Defensor Harta dorzuconą piłkę uderza przewrotką, płynny, soczysty, mocny strzał po którym piłka wpada idealnie tuż przy słupku naszego bezradnego bramkarza. Piękny gol ku zdziwieniu wielu, a strzelec pada w objęcia swoich kolegów. Jedno bramkowym prowadzeniem gospodarzy kończy się pierwsza połowa.

Druga połowa to tylko i wyłącznie ataki ULKSu, Hart bronił się dziewięcioma piłkarzami, na szpicy został tylko napastnik, na którego obrońcy wybijali długie piłki, osamotniony piłkarz nie mógł zbyt wiele zdziałać, tylko raz zagroził naszej bramce, ale na posterunku przy jego próbie był Daniel Cygnarowicz. Waliliśmy w tej pierwszej połowie „głową w mur”, mądrze grająca defensywa graczy z Tęgoborzy nie dawała nam zbyt wielu okazji na pokonanie Cebuli. Jednak kilka razu udało się im zagrozić.

Im bliżej końca meczu, tym bardziej sił zaczęło brakować broniącym się gospodarzom. Aż w końcu w 78 minucie Bartek Mlyczyński, który dwoił się i troił na lewym skrzydle dogrywa piłkę w pole karne do Kamila Baczyńskiego. Nasz napastnik nie zastanawiając się, decyduje się na strzał z pierwszej piłki wewnętrzną częścią stopy. Futbolówka po jego pięknym, mocnym uderzeniu wpada pod poprzeczkę zaskoczonego Cebuli. Wyrównujemy w tym meczu i zdajemy sobie sprawę, że tego meczu nie przegramy, jednak jest jeszcze trochę czasu aby pokusić się o zwycięstwo. Kilka minut po bramce Kamil Baczyński mógł zostać bezapelacyjnym bohaterem tego meczu, nasz snajper trafił jednak w słupek.

Po upływie 90 minut i doliczonym czasie gry, arbiter zakończył zawody. Wynik remisowy 1:1. Nie jest to zły rezultat, ale na pewno ten remis dla nas to lekki niedosyt, szczególnie że ponad 55 minut graliśmy w przewadze jednego zawodnika. Dla całego zespołu podziękowania, zagraliśmy dziś dobrze, daliśmy z siebie wszystko. Był to dla nas jednak dopiero początek, nasi piłkarze na pewno rozkręcą się na dobre i będą walczyć w tej szalenie trudnej lidze. Dziękujemy rywalom za bardzo fajny mecz w miłej atmosferze.  I życzymy sukcesów  w kolejnych pojedynkach.

Za tydzień kolejny pojedynek, w sobotnie przedpołudnie zmierzymy się z LUKS Hańczowa na własnym boisku w Korzennej.

Hart Tęgoborze - ULKS Korzenna 1:1 (1:0)

Bramki:

1:0 T.Kościelniak 39 (gol z przewrotki),

1:1 K.Baczyński 78 (as. B.Mlyczyński).

Żółte kartki: E.Koczanowicz - R.Krzak, B.Orzechowski, T.Kościelniak.

Czerwona kartka: A.Gawron 34 (faul w sytuacji 1vs1 przed bramkarzem).

ULKS: D.Cygnarowicz - P.Kaczmarek, D.Szczerba, E.Włodarz (80 P.Chronowski), P.Olchawski - E.Koczanowicz, Z.Gryzło, D.Wielgus (46 K.Bajorek), B.Mlyczyński - A.Wielgus, K.Baczyński. Nie zagrali: K.Grząbel, Ł.Kuzera, J.Grygiel.

Hart: Cebula - Kościelniak, Gawron, Porębski, Janur - Grzyb, Orzechowski (46 R.Krawczyk), Gródek, Hajduk (70 Wójcik) - Krzak (35 Ł.Krawczyk), Jaśkiewicz (70 Stochmal).

Sędziował: R.Jopek (KS Nowy Sącz).