Oszustw ciąg dalszy!

Mija kolejny tydzień zmagań w I lidze, a Korzenna znowu natrafia na oszustwa personalne w szeregach drużyny przeciwnej. Tym razem na tapecie Barciczanka Barcice i „zapożyczony” zawodnik z SMSu Kraków. Czy to notoryczne "machlojstwo" kiedyś się skończy? W przeciągu kilku tygodni jesteśmy kolejny raz oszukiwani!

Mowa o zawodniku który nazywa się Paweł Piwowar ur. 1996.03.07r., piłkarz od kilku lat zarejestrowany w klubie SMS Kraków. W meczu Korzenna - Barciczanka zagrał z numerem „7” i wystąpił pod nazwiskiem Marcin Tokarczyk ur. 22.04.97r. Właśnie ten zawodnik grający w ataku wydawał się najniebezpieczniejszym punktem swoich rywali, miał nawet okazję do zdobycia gola. Co ciekawe podobnie jak „lewik” z Nawojowej otrzymał w meczu z Korzenną żółtą kartę. 

 

Już od kilku tygodni chodziły pogłoski, że Barciczanka kombinuje, sami sędziowie z Nowego Sącza, którzy mieli do czynienia z tą drużyną ostrzegali nas – uważajcie Barcice kombinują. Barcice przegrały walkowerem właśnie z Heleną, za występki nieuprawnionego zawodnika. Barciczanka i ich kierownik drużyny nie wyciągnęli żadnych wniosków z tego, że oskarżano ich o to, nadal czują się bezkarni i nadal to praktykują. 100zł kary i walkower to stanowczo za mało!!

 

Kapitan naszej drużyny wiedział, że trzeba na konfrontacji przedmeczowej dokładnie sprawdzić rywali, robił to tak jak powinien. Jednak nie doszukał się nieprawidłowości, a więc prawdopodobnie znowu były znakomicie podrobione dokumenty tożsamości.

 

To co wyprawia się w niektórych klubach przechodzi ludzkie pojęcie! Trzeba zdecydowanie i surowo karać za takie udowodnione oszustwa! A przepisy zmieniać tak, aby takim działaczom, którzy planują wystawić zawodnika „na lewo” jak najbardziej utrudnić, a nie ułatwić! Korzenna kolejny raz apeluje – Nie dla oszustw w piłce nożnej, szczególnie w młodzieżowych rozgrywkach! 

 

 

Oto niechlujnie wypełniony "Skład drużyny gości"

 

Dodatkowo trzeba dodać, że przepisy które z meczu na mecz się zmieniają i o których na bieżąco informują nas sędziowie będą sprzyjać takim występkom. Kilka tygodni temu dowiedzieliśmy się, że zawodnik który jest wpisany w podstawowej jedenastce, a nie może wstawić się na konfrontacji - może podczas meczu bez problemowo wejść na boisko okazując np. legitymację podczas wejścia na murawę.

 

W sobotę zaś arbitrzy z Nowego Sącza, zarówno na meczu trampkarzy jak i juniorów poinformowali nas, że jeśli piłkarz ma dwa jakiekolwiek dokumenty potwierdzające jego tożsamość (nawet nie ważne) to może być dopuszczony do konfrontacji! A więc przykładowo jeśli ma nieważną kartę rowerową oraz legitymację członka kółka astronomicznego to taką konfrontację przebrnie! Po co dowody osobiste, po co podbite pieczątki na legitymacjach szkolnych… Można mieć nie ważną legitymację i kartę rowerową no i można grać. Właśnie na takiej zasadzie arbitrzy przepuścili trzech piłkarzy w meczu trampkarzy Ogniwo - Korzenna. A że jeden chłopak akurat nie zabrał sobie karty rowerowej – to został wykreślony. Nie tak to powinno wyglądać!! No chyba, że trafiliśmy akurat na 6 sędziów którzy się mylili? Jednak właśnie na konfrontacji przedmeczowej bardzo rygorystycznie powinno być to sprawdzane! I Korzenna dobrze wie bo tak mówią przepisy, że karta rowerowa NIE JEST dokumentem który może być używany w konfrontacji. Wszyscy sędziowie w sobotę twierdzili jednak inaczej.