Wielkie Derby w końcu nie rozczarowały, chociaż po pierwszej połowie nie napawały optymizmem! Najważniejszy mecz sezonu dla Korzennej zakończył się po naszej myśli! Zwyciężamy, pokonujemy lokalnego rywala z Wojnarowej i nadal pozostajemy w grze o utrzymanie w lidze!  Zobacz zdjęcia z meczu!

Spotkanie toczyło się przy licznej publice, niektórzy twierdzą, że tak dużo ludzi przez ostatnie lata na stadionie w Korzennej na meczu piłkarskim nie było. Rzeczywiście naszych graczy jak i piłkarzy z Wojnarowej wspierało blisko pół tysiąca widzów! Wielu przybyło również z daleka, np. z Nowego Sącza czy z Grybowa. Warto podkreślić, że kibice zachowywali się bardzo kulturalnie, sympatycy Korzennej jak i Wojnarowej siedzieli obok siebie w różnych miejscach na całym stadionie, wszystko obyło się bardzo spokojnie. Chcemy aby właśnie tak mecze derbowe w naszej gminie zawsze wyglądały! Już na wstępie z tego miejsca Zarząd Klubu ULKS Korzenna chce podziękować OSP Mogilno, za wsparcie w zabezpieczeniu tego meczu, dziękujemy również Policji oraz innym ludziom dobrej woli którzy pomogli w organizacji tego tego spotkania. Punktualnie o 18 rozpoczęliśmy najważniejszy mecz w tym sezonie!

Nasza drużyna do derbowego pojedynku przystąpiła w osłabionym składzie, niestety praca zatrzymała Rafała Kudryka i  z konieczności musieliśmy zagrać bez niego. Problemy kadrowe miał również Orzeł, u naszego lokalnego rywala zabrakło takich nazwisk jak m.in: Przemysław Miłkowski, Krzysztof Bajerski, Sebastian Mikulski, Daniel Kmak, Kamil Kogut czy będący na ławce jednak kontuzjowany Krystian Koralik. W drużynie Orła Wojnarowa rolę kapitana w meczu derbowym pełnił Sylwester Szambelan – a więc zawodnik zasłużony w naszym klubie z Korzennej.

Pierwsza połowa dla bardzo licznie zgromadzonej publiczności była rozczarowująca. Spotkanie w pierwszej części gry wyglądało tak jak mecz rundę wcześniej, czyli słabawo i bez bramek. Obydwie drużyny pierwsze 45 minut zagrały bardzo asekuracyjnie, oszczędzając siły na resztę spotkania, bowiem graliśmy w niezwykłym upale, a najważniejsze było to aby nie popełnić błędu, który otworzył by rywalowi drogę do bramki. W sumie nie ma się co dziwić, derby to derby i te mecze nigdy nie będą piękne pod względem piłkarskim. Orzeł praktycznie nie oddał celnego strzału na bramkę Szczerby, Korzenna mając optyczną przewagę kilka razy uderzyła ale na posterunku był dobrze spisujący się w tym meczu bramkarz Orła Jacek Krok.

Godna odnotowania akcja to strzał Marka Olszewskiego z około 30 minuty. Wtedy nasz napastnik wdarł się w pole karne i z ostrego kąta mocno uderzył na bramkę Orła. Ustawiony przy słupku Krok sparował piłkę nogami na rzut rożny. Dobrze również Krok obronił trudny strzał Michała Olszewskiego.

Spotkanie nabrało rumieńców dopiero w drugiej połowie. Gra i akcje ucieszyły trybuny, w końcu było na co popatrzeć. Jedni jak i drudzy stwarzali sobie świetne akcje, od początku drugiej części meczu można było zaobserwować większy ruch na skrzydłach w drużynie Orła, podłączali się boczni obrońcy którzy stwarzali większe zagrożenie. Niebezpiecznie były wszelakie dośrodkowania w nasze pole karne, kilka razy przegraliśmy pojedynki główkowe, ale obyło się bez konsekwencji.

Jednak pierwszego gola w tym meczu zdobyła Korzenna. Kolejny raz w tym sezonie trafia Marek Olszewski i kolejny raz zdobywa bramkę nieprawdopodobną. Była 64 minuta, dośrodkowanie lewą nogą Adama Radzika z rzutu wolnego z okolic budki gospodarzy. Piłka przelatuje nad wszystkimi w polu karnym i gdy wydawało się, że futbolówka wyjdzie poza plac gry, w okolicy 2 metry od słupka uderza piłkę głową Marek Olszewski. Piłka po jego uderzeniu z praktycznie zerowego kąta obija poprzeczkę bramki Kroka i wpada do bramki!  Piękna i niezwykle ważna bramka naszego napastnika! Korzenna w euforii!

Po tym golu Orzeł zaczął grać bardzo wysoko, co spowodowało więcej luzu w poczynaniach naszych napastników. Do ataku z linii obrony przeszedł Arkadiusz Bałuszyński dzięki temu pojawiły się niezwykle niebezpiecznie strzały na naszą bramkę.  Z drugiej strony Orzeł narażał się na nasze groźne kontry.

Kilka minut po wejściu na boisko Wiktor Durlak bardzo groźnie uderza na naszą bramkę z okolic 20 metrów. Trudne, mierzone uderzenie, które zmierzało tuż przy słupku świetnie wybronił Albert Szczerba.

Kilka razy niebezpiecznie uderzył Arkadiusz Bałuszyński, raz po rzucie wolnym przed utratą gola uratował nas Jakub Stawiarski, który głową odbił trudny strzał, drugi raz piąstkował Szczerba, raz Bałuszyński nieznacznie się pomylił. Przy czwartej próbie popularny „Bałowy” trafił w poprzeczkę naszej bramki, szybko rozegrany rzut rożny, nasza drużyna troszkę przyspała i grający trener Orła świetnie uderza, mamy trochę szczęścia.

Orzeł w okolicy 72 minuty już powinien zostać skarcony. Bardzo mądrze wykonany rzut wolny. Szybko Marek Mokrzycki uruchamia Szymka Obrochtę, piłkę między nogami przesusza jeszcze Marek Olszewski. Nasz młody napastnik mógł zrobić dosłownie wszystko, znalazł się on bowiem sam na sam z bramkarzem i nikt go nie atakował. Szymon wycelował, ale źle uderzył piłkę, futbolówka odbiła się od słupka i idealnie wpadła w rękawice Jacka Kroka. Wielka szkoda tej sytuacji naszego młodego piłkarza, który powraca do gry po kontuzji.

Orłowi zwycięstwo w tym meczu wybiliśmy z głowy w 82 minucie, wtedy to faulowany w polu karnym był Adam Radzik. Arbiter bez wahania wskazał na rzut karny. Jedenastkę pewnie na gola zamienił nasz kapitan Jakub Stawiarski i było już po meczu.

Do końca spotkania nie padł już żaden gol i nasza drużyna zasłużenie zwyciężyła w Wielkich Derbach Gminy Korzenna! Nadal Korzenna w pojedynku z Orłem w lidze okręgowej pozostaje niepokonana!

Podziękowania dla wszystkich graczy ULKSu za spore zaangażowanie i dobry mecz.  Łatwo nie było ale wywalczyliśmy to co oczekiwaliśmy przed meczem. Cieszy czyste konto naszego bramkarza i bardzo dobra gra defensywy. Słowa uznania należą się całej drużynie i każdemu z osobna, również ciężko harującym, obrońcom, pomocnikom i skutecznemu atakowi.

Mimo tego iż przyczyniliśmy się do tego, że Orzeł może spaść z ligi okręgowej, życzymy im jak najlepiej. Każdy z nas chciałby znowu za rok na szczeblu ligi okręgowej pasjonować się derbami. Jednak trzeba jeszcze uważać i nie popadać w samo zachwyt, nasza sytuacja w tabeli jest dobra, ale nadal stoimy nad krawędzią spadku. Do pełni szczęścia brakuje nam jeszcze kilku punktów. Zostały nam jeszcze 2 mecze, niezwykle trudne mecze. Korzenna zasługuje na to, aby nadal grać w lidze okręgowej, walczmy o to!

ULKS Korzenna - Orzeł Wojnarowa 2:0 (0:0)

Bramki:
1:0 Marek Olszewski 64 (as. A.Radzik),
2:0 J.Stawiarski 82 (wykorzystany rzut karny po faulu na Adamie Radziku).

Mecz bez kartek! 

ULKS: A.Szczerba - J.Stawiarski, M.Mokrzycki, J.Kantor, K.Griński - J.Wójcik (63 Sz.Obrochta), A.Radzik, Michał Olszewski, M.Kantor - S.Połeć (85 A.Zięba), Marek Olszewski.

Orzeł: J.Krok - D.Szczerba, M.Gigoń, A.Bałuszyński, J.Chronowski, T.Mędoń (46 Dawid Obrzut), J.Kiełbasa, W.Fyda (65 W.Durlak), D.Nowak, M.Mędoń, S.Szambelan.

Sędziował: Krzysztof Ziaja (KS Nowy Sącz). 

Widzów: 450.