Juniorzy idą za ciosem i kolejny mecz wygrywają wysoko do zera. Świetna seria trwa już od 4-ech meczy w którym nie straciliśmy żadnej bramki a zdobyliśmy 17. Świetna forma dobrze rokuje przed zbliżającym się arcytrudnym spotkaniem z Popradem Rytro. Zobacz zdjęcia z meczu!
W tym meczu zagraliśmy w osłabieniu, zabrakło Krzysztofa Bajorka oraz Łukasza Szczeciny. Prawie przez cały ten mecz Korzenna przeważała, jedynie z początku, gdy jeszcze nie złapaliśmy rytmu Marcinkowice troszkę nas postraszyły. Ale od momentu trafienia pierwszego gola wszystko poszło jak po sznurku. 6:0 w tym meczu to najmniejszy wymiar kary, mieliśmy bowiem wiele niewykorzystanych okazji.
Pierwsze trafienie tego dnia to wykorzystana jedenastka przez Eryka Koczanowicza. Brutalnie w polu karnym faulowany Dominik Wielgus, który ogrywał bramkarza. Golkiper z Marcinkowic bezpardonowo fauluje naszego pomocnika i powinien zostać ukarany czerwoną kartką, jednak kolejny raz arbiter tego nie robi…kolejny raz popełnia fatalny błąd tym razem sędzia Jopek słynący z tego że zwykle skrupulatnie przykłada się do swojej pracy.
Kolejne trafienie to akcja E.Koczanowicz – A.Wielgus – K.Baczyński, piłka jak po sznurku. W końcowej fazie akcji Artur Wielgus uruchamia Kamila Baczyńskiego a ten w sytuacji sam na sam z bramkarzem umieszcza pewnie piłkę w siatce. Następnie podobnego gola trafia Eryk Koczanowicz, znowu asysta Artka Wielgusa i Eryk znajdując się tuż przed bramkarzem uderza obok niego.
W końcówce pierwszej połowy dośrodkowuje Eryk Koczanowicz, dogranie w polu karnym zamyka Paweł Olchawski i pięknym uderzeniem z głowy podwyższa wynik meczu na 4:0.
W drugiej połowie znowu mocno gnietliśmy, z konieczności boisko opuścić musiał Patryk Kaczmarek. W jego miejsce na placu gry zameldował się młody Jakub Kapała, który zaprezentował się bardzo dobrze.
Długo nie mogliśmy strzelić kolejnego gola rywalom. Aż w końcu w okolicy 65 minuty Artur Wielgus pokazuje kolejny raz w tym sezonie swój geniusz. Dostaje on piłkę na 18 metrze, ogrywa tam obrońcę i decyduje się na uderzenie. Mocny strzał szybuje idealnie w okienko bramki golkipera Zamczyska, dodatkowo piłka obija się o poprzeczkę i wpada do siatki. Było to jedno z najpiękniejszych trafień naszego napastnika.
Ostatni gol to bramka Kamila Baczyńskiego, „Baczu” wykorzystał podanie nie kogo innego jak Artura Wielgusa i w łatwej sytuacji skierował piłkę do bramki. Mecz zakończył się zwycięstwem ULKSu 6:0.
Bramki:
1:0 E.Koczanowicz 15 (z rzutu karnego),
2:0 K.Baczyński 20 (as. A.Wielgus),
3:0 E.Koczanowicz 25 (as. A.Wielgus),
4:0 P.Olchawski 45 (as. E.Koczanowicz),
5:0 A.Wielgus 60 (as. D.Szczerba),
6:0 K.Baczyński 80 (as. A.Wielgus).
Żółte kartki: P.Olchawski, D.Klimek.
ULKS: K.Stępień (75 T.Dźwigniewski) - P.Kaczmarek (46 J.Kapała), D.Klimek, K.Gręblowski, P.Olchawski - D.Wielgus (80 J.Grygiel), E.Koczanowicz, D.Szczerba (75 B.Grząbel), E.Włodarz - A.Wielgus, K.Baczyński.
Sędziował: Jopek (KS Nowy Sącz).
Sobota, 04 Maj 2024r. Godzina: 10:00 | ||
AP Profi Kraków |
-:- |
ULKS Korzenna |