Kiepsko zainaugurowaliśmy rundę wiosenną sezonu 2012/2013. Nie było dla nas szczęśliwe boisko w Świniarsku, gdzie po twardym boju zremisowaliśmy z Dobrzanką 1:1. Spotkanie było dramatyczne i rozstrzygnęło się w końcówce, znowu w meczu z Dobrzanką remisujemy w końcówce.  Zobacz zdjęcia z meczu!


W tym dniu gdzie jako gospodarz graliśmy na boisku wyjazdowym „daliśmy ciała”. Od początku nic się nie układało - problemy organizacyjne i w konsekwencji czego nasz podstawowy bramkarz nie może wystąpić w meczu. Sporo  niepotrzebnego stresu, nerwów, w końcu po  kilkudziesięciu minutach spóźnienia nie było wyjścia i trzeba było grać. Ale tyle na ten wstydliwy dla nas temat i nie wracajmy do niego.


Sam mecz to kolejny raz popis nieskuteczności naszej drużyny. Znów tak jak to było w niektórych sparingach mieliśmy ogromną przewagę, ale z niej po prostu były „nici”, bo w wielu akcjach nie udało się postawić „kropki nad i”. Nie poradziliśmy sobie praktycznie z juniorami Dobrzanki, którzy pozbierali się i przyjechali na mecz, a ich sytuacja organizacyjna jeszcze kilka dni przed meczem była bardzo zła. Rywal zagrał  bardzo ambitnie, po prostu dobrze, nikt z nas nie spodziewał się takiej gry rywala. Dobrzanka bardzo chciała przełożyć ten mecz, my nie zgodziliśmy się, grozili nawet, że nie przyjadą na mecz – ale dojechali i wywieźli cenny dla nich punkt. W drużynie naszego rywala zabrakło kilku zawodników w tym Wojtka Dziadonia, który wczoraj stanął na ślubnym kobiercu, ich kapitana czołowego zawodnika. Szkoda, że cały mecz toczył się między nami a Dobrą we wrogiej atmosferze, mimo wszystko dziękujemy za mecz i gratulujemy punktu, z którego byliście bardzo zadowoleni. Swoją drogą wszystkiego dobrego na nowej drodze życia dla Waszego kapitana Wojtii’ego.


W pierwszej połowie nie było praktycznie akcji wartych uwagi, sporo twardej gry głównie w środku pola. Oczywiście to my mieliśmy więcej z gry, ale nasze ataki zatrzymywały się przed szesnastką drużyny z Dobrej. Świetną okazję do zdobycia gola miała Dobrzanka, która wykorzystywała rzut wolny pośredni z 5 metra tuż przed naszą bramką. My zagrażaliśmy głównie ze stałych fragmentów gry.

 

W drugiej części meczu działo się! Mieliśmy multum okazji do zdobycia gola, ale bramka dla nas padła tylko jedna i trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że nie powinna paść mimo iż Kuba Wójcik uderzył bardzo ładne z dystansu. Kilka minut po wznowieniu mamy stuprocentową okazję, w zamieszaniu podbramkowym Marek Olszewski przytomnie się odnajduje w polu karnym i uderza mocno na bramkę.  Futbolówka trafia w poprzeczkę, a Marek przy tym strzale zostaje „skasowany” przez obrońcę Dobrzanki i po chwili opuszcza boisko, ponieważ został kontuzjowany. Chwilę później jego brat Michał solidnie oberwał, ale na szczęście mimo krwi i ogromnego siniaka mógł kontynuować grę. Szkoda, że do końca meczu nie mógł dograć Marek, być może ustrzelił by coś wtedy gdy mieliśmy sporą przewagę.


W 65 minucie świetną piłkę na głowie miał nasz kapitan Jakub Stawiarski – Kuba z okolic 5 metra fatalnie przestrzelił. Była to również stuprocentowa okazja, nasz kapitan słynie ze znakomitej gry głową i ciężko było wszystkim przełknąć to – dlaczego nie trafił. Cały czas naciskaliśmy i po chwili znowu setka, tym razem sam na sam z bramkarzem wyszli Marcin Kantor oraz Sebatian Połeć. Ten pierwszy idealnie podaje temu drugiemu, Sebastian mając przed sobą praktycznie pusta bramkę marnuje tę świetną okazję. Za kilka minut znowu okazja, Szymon Obrochta z prawej strony pola karnego mocno uderza wzdłuż bramki, do futbolówki doskakuje Rafał Kudryk, który z okolic 3 metrów nie trafia do zupełnie pustej bramki.


W końcu nasze ataki przyniosły skutek, zamieszaniu w polu karnym Niki, jeden z obrońców Dobrzanki wybija piłkę na 20 metr, tam do futbolówki doskakuje Jakub Wójcik i decyduje się na strzał z pierwszej piłki. Piłka zaskakuje zasłoniętego bramkarza przez Rafała Kudryka i wpada do bramki po jego rękach – na pewno w tej sytuacji golkiper Dobrzanki powinien zachować się lepiej.


Niestety błędy przytrafiały się w tym meczu również nam. I gdy wydawało się, że wygramy ten mecz, głupia sytuacja, długa piłka do przodu i nieporozumienie naszego bramkarza z  defensywą. Wszystko wykorzystuje Daniel Pajkij, który sprytnie zgrywa do Alana Jantosa a ten z okolic 11 metra pakuje piłkę do zupełnie pustej bramki.


Mecz zakończył się wynikiem remisowym, ten remis to dla nas porażka. Bardzo niezadowoleni wyjeżdżaliśmy z feralnego Świniarska, powinniśmy wygrać ten mecz nawet bardzo wysoko. Już za tydzień kolejny mecz, wracamy na murawę do Korzennej – naszym rywalem będzie Podhale Nowy Targ – ostatnia drużyna ligi, jednak niech to nam nie przysłoni oczów!

ULKS Korzenna - Dobrzanka Dobra 1:1 (0:0)

Bramki:

1:0 J.Wójcik 86 (bez asysty)

1:1 A.Jantos 89.

 

Żółte kartki: J.Kantor, A.Radzik, Michał Olszewski, J.Starawski - P.Podgórni, G.Palkij, D.Skwarczek,

 

ULKS: M.Kociołek - Michał Olszewski, J.Stawiarski, K.Griński, J.Kantor - A.Radzik, R.Kudryk, A.Zięba (67 M.Kantor), M.Mokrzycki (69 Sz.Obrochta) - Marek Olszewski (59 J.Wójcik), S.Połeć.

 

Dobrzanka: G.Nika - P.Podgórni, T.Niedojad, A.Zawada, D.Palkij - G.Palkij, A.Jantos, Ł.Czyrnek, D.Skwarczak (80 M.Kulig) - A.Hołuj, A.Palka (80 M.Iwański).

 

Sędziował: K.Moroń (KS Gorlice).

Najbliższy mecz

Liga Okręgowa 2023/2024 - Kolejka 20
Datum Niedziela, 05 Maj 2024r. Beginn Godzina: 17:00
Amator Paszyn
Amator PaszynTerminarz drużyny
-:- Porównanie przedmeczowe ULKS Korzenna
ULKS KorzennaTerminarz drużyny
Poprzedni meczNastepny mecz

Ostatnia kolejka

Tabela Seniorzy

# Druzyna M Pkt
1 Zagórzany 18 45
2 Gród 18 43
3 Poprad R. 18 41
4 Skalnik 18 38
5 Hart 18 34
6 Zawisza 18 25
7 Kobylanka 18 24
8 Biegonice 18 23
9 Łosoś 18 19
10 Sokół 18 18
11 Zyndram 18 18
12 Korzenna 18 15
13 Ropa 18 10
14 Amator 18 9