Łęka zmieciona w pył - 0:11!

Bardzo żałujemy, że zaplanowany na tą sobotę sparing z drużyną Glinik Gorlice nie wypalił. Z drugiej strony to, że udało się w ogóle znaleźć rywala, a więc pobiegać i zagrać na naturalnej murawie trzeba uznać za duży plus. Spotkanie rozgrywaliśmy jak na tę porę roku na bardzo dobrym boisku w Zabełczu.

O meczu nie ma co za wiele pisać, najważniejsze że zakończyliśmy go bez żadnej kontuzji. Rywal może raz poważnie zagroził naszej bramce, przez cały czas grę prowadziła Korzenna, klepaliśmy piłkę jak na treningu, rywal bezradnie starał się nam ją odebrać, a gdy to się już im udało daleko eksploatowali ją zdala od własnej bramki. 

Pakowaliśmy rywalowi bramkę z bramką, licznik po ostatnim gwizdku zatrzymał się na liczbie 11. Szczególnie pochwały po tym meczu zasługują strzelcy bramek, Rafał Kudryk, Szymon Obrochta, Łukasz Znamirowski oraz Artur Zięba. Ten ostatni ustrzelił tego dnia najpiękniejszego gola. Bramka na 7:0 to świetne uderzenie z dystansu Artura Zięby, mocno bita piłką wpada do siatki z okolic 25 metrów. Dodatkowo wszyscy Ci piłkarze świetnie asystowali również jak i niezwykle aktywny tego dnia Adam Radzik oraz Jakub Wójcik! Aż strach pomyśleć jak mógłby wyglądać wynik gdyby grali wszyscy nieobecni, a tego dnia było ich bardzo dużo! Podziękowania za ten sparing i do zobaczenia na kolejnym!