Ogniwo wysoko pokonane!

Kolejny mecz sparingowy za nami! Tym razem mierzyliśmy się z zespołem Ogniwo Piwniczna prowadzoną przez Sławomira Cetnarowskiego. Kolejny raz w naszym meczu padło dużo goli i znowu zwyciężyliśmy. W tym sparingu nie wystąpiło wielu naszych podstawowych piłkarzy. Zobacz zdjęcia z meczu!

Do sparingu przystąpiliśmy m.in. bez takich graczy jak braci Olszewskich, Marka Mokrzyckiego, Sebastiana Połcia (drobna kontuzja) i Łukasza Znamirowskiego. Wobec tego większość naszych graczy to młodzieżowcy a cały skład i ustawienie to mały eksperyment. Trener Śmietana rozłożył wszystko jednak bardzo mądrze i kolejny raz w swoim życiu jako trener pokonał Ogniwo Piwniczna. W linii defensywnej na środku obrony zagrał bardzo dobrze dziś Krzysztof Griński wspierany przez swojego imiennika Krzysztofa Bajorka, Ci dwaj młodzieżowcy pod nieobecność Michała Olszewskiego spisali się bardzo dobrze, na bokach obrony wspierali ich Marcin oraz Jasiek Kantorowie.

W pierwszej połowie oglądaliśmy tylko jeden gol, bramkę zdobył Paweł Dulak, który dobił do bramki po tym jak Kamil Stępień obronił uderzenie Roberta Oleksego. W pierwszej połowie jedna jak i druga drużyna miała więcej szans do zdobycia bramki ale ujrzeliśmy tylko jednego gola i wszystko zapowiadało się na to, iż nie padnie dużo goli - jednak było inaczej.

W drugiej części meczu się posypało. Szybko wyrównaliśmy po pięknej akcji, gdzie Kuba Stawiarski uruchomił Szymona Obrochtę. Nasz napastnik w sytuacji sam na sam z bramkarzem posłał piłkę do siatki. Po kilku minutach Robert Oleksy dwukrotnie trafił do naszej bramki, dwa mocne strzały lewą nogą po długim roku i Mateusz Kociołek wyciągał piłkę z siatki. Wtedy wydawało się, że tego meczu już nie wygramy. Kilka minut później do bramki golkipera Ogniwa kolejny raz piłkę posłał Szymon Obrochta. Jednak Ogniwo odpowiedziało błyskawicznie i zaraz Robert Oleksy zdobył swoją trzecią bramkę w tym meczu, tym razem w sytuacji sam na sam z Kociołkiem posłał piłkę tuż obok niego.

Korzenna się nie poddawała i z wyniku 2:4 wyciągnęła aż na 6:4! Końcówka w naszym wykonaniu była wręcz fantastyczna! Na 4:3 piękną bramkę zdobył Artur Zięba. Artur posłał piłkę praktycznie z zerowęgo kąta, tuż przez linią końcową boiska zdecydował się uderzyć na bramkę Buczka, futbolówka przeszła nad bramkarzem i odbijając się od słupka wpadła do bramki! Ten piękny gol zmotywował całą drużyną do odrabiania strat!

Kolejne ataki Korzennej i kolejna szansa, w polu karnym Sławomir Cetnarowski fauluje Szymona Obrochtę. Szymona z którym Cetnarowski miał dziś sporo problemów. Rzut karny bardzo pewnie wykorzystał Rafał Kudryk i doprowadziliśmy do remisu. W 85 minucie kolejny raz ze świetnej strony pokazał się Szymon Obrochta,z prawej strony boiska idealnie dośrodkował na głowę Rafała Kudryka, ten z okolic 11 metra dobrze uderzył pod poprzeczkę bezradnego bramkarza.

Ogniwo Piwniczna Zdrój - ULKS Korzenna 4:6 (1:0)

1:0 P.Dulak 40