Bezbramkowo w derbach gminnych!

Po zero – tak brzmi wynik spotkania derbowego pomiędzy ULKSem Korzenna a Orłem Wojnarową! Po dobrym spotkaniu obydwie drużyny podzieliły się punktami. Wynik to sprawiedliwy rezultat - z którego powinni być zadowoleni zarówno gospodarze jak i goście.  Zobacz zdjęcia z meczu!

 

Dla nas był to pierwszy wyjazdowy mecz, od razu dało się odczuć iż tak łatwo jak dotychczas było na boisku w Korzennej nie będzie. Rywalem była świetna drużyna „z za miedzy” – Orzeł Wojnarowa. Gracze obydwóch ekip to często koledzy chodzący nawet do tej samej szkoły. 

 

Z gry oraz z sytuacji większy niedosyt z wyniku mogą mieć gracze z Wojnarowej, jednak to my byliśmy bliżej trafia bramki, raz Wojnarowian uratował słupek. Gracze Orła wiele razy próbowali strzelać na naszą bramkę, jednak ich uderzenia były nie celne lub pewnie wyłapywał je Artur Skowron. 

 

Nam bardzo ciężko było zbudować dobrą akcję, cały czas gracze z Wojnarowej doskakiwali do naszych piłkarzy nie dając zbyt wiele czasu na rozegranie piłki. Zbyszek Gryzło w środku pola był błyskawicznie „kasowany” - co bardzo utrudniało nam rozgrywanie akcji. Pojedynki jeden na jeden przegrywał dziś nasz najlepszy strzelec Paweł Chronowski, świetnie kryli go i nie dawali się mu rozpędzić defensorzy z Wojnarowej.

 

U nas również defensywa zasługuje na pochwały, szczególnie postawa Łukasza Śpiewaka, który czyścił piłki w defensywie, dużo biegał, przegrywał akcje gospodarzy i co najważniejsze bacznie pilnował Michała Mędonia – najniebezpieczniejszego gracza gospodarzy.

 

Kilka dobrych okazji mieliśmy w tym meczu po rzutach rożnych, niestety dobrze dogrywana w pole karne piłka przez Zbyszka Gryzłę nie znajdowała adresata i dobrze z własnego pola karnego wybijali ją obrońcy Orła.

 

My mieliśmy szczęście w końcowych minutach meczu, najpierw bardzo niebezpiecznie tuż przed linią pola karnego musiał faulować Łukasz Śpiewak, szczęście, że arbiter nie wskazał na wapno. Uderzenie z tego wolnego piłkarzowi z Wojnarowej zupełnie nie wyszło, jednak chwilę potem po niepotrzebnej zabawie w obronie piłkę przejmuje błyskotliwy Michał Mędoń, ogrywa dwóch naszychobrońców i z 10 metrów niewiarygodnie przestrzela nad poprzeczką bramki.  Wszyscy na ławce jak i na boisku z Wojnarowej łapią się za głowy.

 

Spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem, piłkarze podziękowali sobie za dobre zawody.