Inauguracyjny remis w Podegrodziu!

Runda rewanżowa wystartowała pełną parą! Dziś tej pary troszkę zabrakło jednej jak i drugiej drużynie i w pierwszym meczu w tym roku obydwie drużyny z boiska schodziły z podziałem punktów. "Pary" zabrakło głównie w wykończeniu akcji, bo dogodne mieli zarówno gospodarze jak i goście!  Zobacz zdjęcia z meczu!

 Spotkanie rozpoczęliśmy bez kilku kontuzjowanych zawodników. Bardzo w tym meczu brakowało Rusłana Olejnika, który naciągnął mięsień w Uściu, podobnie jak i Rafała Kudryka który również w tym spotkaniu nabawił się poważnej kontuzji kolana. Do pełni sił powraca Jasiu Kantor jednak jeszcze jego wiązadła w kolanie nie są gotowe na 100%. Stąd nasze ustawienie troszkę się różniło od idealnego. Niestety po meczu z Grodem braki na mecz z Ujanowicami pewno będą jeszcze większe.

Nasi piłkarze w tym meczu wyglądali okazale, wystąpiliśmy w nowych koszulkach, idealnie pasujących do naszych barw. Te piękne koszulki zakupiła firma Mo-Bruk.

Od początku meczu atakowała Korzenna, już w pierwszych dwóch minutach aktywnie pokazał się grający trener Marek Olszewski, który oddał dwa dobre strzały jednak niecelne. W kolejnych minutach dwoił się i troił za to jego brat Michał Olszewski, swoją szybkością wytwarzał ogromną presję na defensorach Grodu, którym dwukrotnie wyłuskał piłkę i znalazł się sam na sam w sytuacji z Konstatnym, górą w obydwóch sytuacjach świetnie dziś broniący golkiper gospodarzy.

Szczęścia Michałowi zabrakło również w kolejnej akcji gdzie fantastycznie sam na sam wypuścił go Adam Radzik, Michał nie wykorzystał tej znakomitej okazji.  Szkoda bo już mogło być minimum 2:0. Gród odpowiedział kilka minut później, z kilku metrów po dośrodkowaniu Nowaka na bramkę nie trafił Zgrzeblak.

W 34 minucie boisko opuścił Łukasz Znamirowski. Niestety już na początku sezonu trapią nas kontuzje, tutaj mamy kolejną. Kontuzja mięśnia dwugłowego i w jego miejsce na murawie zameldować się musiał Darek Gwiżdż.

W 40 minucie z okolic 20 metra z rzutu wolnego potężnie na bramkę Grodu uderzał Marek Olszewski. Strzał naszemu trenerowi wyszedł fantastycznie i tulko cud uratował rywali od utraty bramki. Futbolówka trafiła w poprzeczkę, następnie odbiła się od pleców bramkarza, jednak nie wpadła do bramki a wylądowała w rękach Konstantego. W pierwszej połowie nie widzieliśmy bramek, kibice zgromadzeni na stadionie musieli na bramki jeszcze sobie poczekać.

Już na początku pierwszej połowie Gród stworzył sobie świetną okazję, troszkę zaspała nasza defensywa i sam na sam z Gurbowiczem wyszedł Olszak. Młody napastnik z Podegrodzia trafił w słupek bramki Gurbowicza, mieliśmy ogromne szczęście w tej sytuacji. Za chwile groźnie strzelał z 30 metrów Bogdan Zgrzeblak, piłka o centymetry minęła okienko bramki naszego bramkarza.

W 50 minucie Michał Olszewski zmarnował kolejną idealną sytuację. Sam na sam wypuścił go jego brat Marek, Michał biegł na bramkę i zamiast strzelać zdecydował się  dryblować obrońcę, za chwilę drugiego po czym oddał strzał, piłka bita po ziemi o centymetry minęła słupek bramki. Kilka minut później po rzucie rożnym znakomicie nogą z okolic 14 metra uderzał Artur Nalepa, nasz defensor uderzył bardzo dobrze, jednak jeszcze lepiej ustawił się golkiper gospodarzy i piłka wylądowała w jego rękach.

Niestety niewykorzystane okazje się mszczą i doświadczyliśmy tego w 65 minucie. Po rzucie wolny Gród wrzuca piłkę w pole karne, tam na 11 metrze piłkę klatką piersiową przyjmuje Olszak, mocno się zastawia i z obrotu podaje idealnie pod nogi Zgrzeblaka, kapitan z Podegrodzia przyjmuje piłkę i dopełnia formalności. Nasz zespół wiedział że w tym mecz przegrać nie można.  ULKS w końcówce ostro wziął się za obrabianie strat. Efektem tego był bramka. Po szybkiej akcji ULKSu, Mokrzycki wypuszcza sam na sam z bramkarzem Michała Olszewskiego, nasz napastnik w końcu się przełamał i fantastycznie wykończył całą sytuację. Mocny półgórny strzał obok wychodzącego bramkarz z 16 metrów i golkiper musiał być bez szans.

W kilku idealnych sytuacjach gdzie nasi piłkarze wychodzili sam na sam z bramkarzem fatalnie zachowali się sędziowie z Limanowej. Dwukrotnie przywileju korzyści nie puścił sędzia główny, zaś trzykrotnie katastrofalnie na linii pomylił się jego asystent, który unosił chorągiewkę w absurdalnych sytuacjach.

W samej końcówce meczu doskonałą okazję do zdobycia bramki zmarnował Radzik, znów fantastycznie asystował Mokrzycki, Radzik ograł obrońcę i znalazł się sam na sam, niestety zabrakło zimnej krwi Adamowi który w tej idealnej sytuacji trafił w wychodzącego Konstatnego. Spotkanie zakończyło się remisem. Wynik sprawiedliwy. Zarówno ULKS jak i Gród mieli okazje do tego aby wygrać ten mecz.

Inaugurację rundy wiosennej trzeba uznać za udaną. Najważniejsze, że nie przegraliśmy wysoko podczas startu sezonu jak to przez ostatnie lata bywało. Pokazaliśmy w tym meczu, że mamy bardzo dobry zespół i stać nas na bardzo wiele. Gdy dojdą do składu jeszcze podstawowi a kontuzjowani zawodnicy, tacy jak Kudryk, Jasiu Kantor czy Olejnik będziemy bardzo mocni. Jeszcze sporo w tym sezonie namieszamy!

Podziękowania za udział w spotkaniu dla wszystkich piłkarzy! Już za tydzień kolejny mecz, tym razem na własnym boisku podejmować będziemy zespół AKS Ujanowice - trzy punkty obowiązkowe!

Gród Podegrodzie - ULKS Korzenna 1:1 (0:0)

Bramki: B.Zgrzeblak 65 - Mi.Olszewski 75 (asysta M.Mokrzycki).

Żółte kartki: Ma.Olszewski, Radzik.

Gród: D.Konstanty -  P.Majerski, T.Berowski, G.Hamiga, Ł.Majerski, B.Matiasz (68 Kulig), G.Konstanty, B.Zgrzeblak, A.Mrzygłód (60 Potoczny), K.Olszak (89 Zieliński), T.Nowak (75 J. Konstanty).

ULKS: S.Gurbowicz - D.Bernasiewicz, M.Krok, M.Kantor, J.Stawiarski - A.Radzik, A.Nalepa, Ł.Znamirowski (30 D.Gwiżdż,) M.Mokrzycki - Mi.Olszewski, Ma.Olszewski.

Sędziował: Jan Kurek (KS Limanowa).