Pokonujmy po niebywałym meczu piłkarzy z Krynicy Zdroju! Spotkanie to przejdzie do historii, ponieważ w 17 minucie zostało przerwane na blisko pół godziny z powodu potężnej burzy z gradem, która nawiedziła Korzenną! Ogólnie mecz nie był zbytnio porywający, jednak nie brakowało goli!  Zobacz zdjęcia z meczu!

Mecz rozpoczęliśmy bez bardzo wielu podstawowych piłkarzy, zabrakło tych samych piłkarzy co w Ujanowicach oraz dodatkowo Nalepy i Kroka. Do drużyny za to powrócił Paweł Barnasiewicz, który pełnił w tym meczu funkcję „stopera” pod nieobecność swojego brata oraz Artura Nalepy, który nabawił się kontuzji w meczu z Ujanowicami oraz w kadrze meczowej pojawił się Jarosław Bieniek. Niespodziewanie zabrakło również Rafała Kudryka, który narzeka na kontuzję kostki, to kolejny w naszej kadrze bardzo wartościowy kontuzjowany zawodnik. W spotkaniu zadebiutował w barwach Korzennej Artur Główczyk, który jak na pierwszy występ w seniorach spisał się bardzo dobrze.

Sporym nosem wykazał się arbiter główny spotkania, Sebastian Michalik, który widząc nadciągającą burzę zdecydował się już w 17 minucie przerwać zawody. Dosłownie kilka sekund po tym jak obydwie drużyny były już w bezpiecznym miejscu nad stadionem w Korzennej rozpętała się tak gwałtowna nawałnica że pioruny praktycznie uderzały w bezpośrednim sąsiedztwie boiska. Kiedy ulewa wraz z gradem ustała i błyskawice przestały rozświetlać obiekt oraz po pomalowaniu linii boiska ULKS-u na nowo, arbiter zarządził powrót na pole gry. Tym samym po 25 minutach oczekiwania mecz został wznowiony. Do tego czasu na boisku nie padły żadne bramki, choć sytuacje były idealne. Dla Zubera najlepszą okazję zmarnował Urbański, który dostał idealną piłkę po fenomenalnej akcji Oleksego na lewym skrzydle, Urbański nie trafił w światło bramki z kilku metrów. Dla Korzennej idealną okazję zmarnował Wąchała, ten zaś z kilku metrów po zagraniu Michała Olszewskiego z prawego skrzydła nie trafił w bramkę strzałem z głowy.


Po upływie około 25 minut gdy burza już ustała zawodnicy wznowili grę. Do ataku ruszyli gospodarze, którego efektem były dwie nastrzelone poprzeczki przez graczy z Korzennej, najpierw w poprzeczkę trafił Michał Olszewski, a chwilę później z ostrego kąta Rosiek.

W 35 minucie pada pierwszy gol w tym meczu, po wykonywanym rzucie rożnym przez Korzenną, defensorzy z Krynicy wybijają piłkę na 16 metr, tam idealnie ustawiony Michał Olszewski, który pewnym strzałem po ziemi posyła piłkę do siatki. Tuż przed ostatnim gwizdkiem sędziego, arbiter dyktuje bardzo wątpliwą jedenastkę dla przyjezdnych, za faul Jaśka Kantora na Olbrychcie. Jedenastkę pewnie na bramkę zamienia Kubik.


Druga część meczu rozpoczęła się fatalnie dla ULKSu, już po kilku minutach graliśmy bez stopera – Pawła Bernasiewicza, Paweł musiał opuścić boisko po tym jak obejrzał drugi żółty kartonik, jego miejsce w centrum defensywy zajął Stawiarski. Od tej chwili przeważał Zuber, który mocno atakował bramkę Gurbowicza. Ataki przyjezdnych ustały z chwilą gdy z boiska zszedł Kubik, który zobaczył podobnie jak Bernasiewicz dwie żółte kartki.  Gdy zespoły grały w liczbie 10 piłkarzy przeważała już tylko Korzenna.

W 65 minucie idealnie prostopadłą piłkę do Olszewskiego posyła Wąchała,  napastnik Korzennej strzela dobrze po ziemi w długi róg bramki, jednak Ortyl nie daje się zaskoczyć i wybija piłkę na korner.  W 75 minucie Korzenna wychodzi na prowadzenie, po dobrej dwójkowej akcji napastników. W tej sytuacji Główczyk podaje do niepilnowanego Olszewskiego, a ten bez zastanowienia z okolic 25 metrów pakuje piłkę tuż przy słupku bramkarza, zdobywając tym samym najpiękniejszą bramkę meczu.

 

Między czasie idealną piłkę w sytuacji jeden na jeden otrzymuje Rosiek, nasz młody zawodnik źle sobie przyjmuje piłkę, tym samym marnując całą dogodną okazję. W kolejnych dwóch sytuacjach idealne okazje marnuje Michał Olszewski, najpierw w sytuacji sam na sam nie trafia w bramkę, a po chwili po wykonywanym rzucie rożnym jego strzał blokuje obrońca.  W 79 minucie z za pola karnego uderza nasz najmłodszy piłkarz Marcin Kantor, który w tym spotkaniu spisał się bardzo dobrze, jego uderzenie wyłapuje Ortyl.  

 Za kilka minut równo z ziemią ścięty w polu karnym został Główczyk, sędzia nie mógł inaczej wskazać jak tylko na „wapno”.  Rzut karny ze spokojem wykorzystał Michał Olszewski, który tym golem przypieczętował swój bardzo dobry występ i skompletował klasycznego hat-trika!

Podobnie jak w pierwszej połowie, tak samo i w drugiej tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra nasz zespół traci bramkę. Indywidualny błąd przy tym golu popełnił nasz bramkarz Gurbowicz, który wyszedł do ostrej wrzutki dogrywanej z prawego skrzydła, Sylwek zamiast piąstkować piłkę postanowił ją łapać. Nie udała się mu ta sztuka i mokra futbolówka wypadła mu z rąk, wpadła prosto na nogę Kołacza, który czubkiem buta skierował ją do pustej bramki.

Spotkanie zakończyło się zasłużonym lecz wymęczonym zwycięstwem naszej drużyny. Podziękowania za siły włożone w dzisiejszym spotkaniu dla wszystkich graczy, na słowa szczególne pochwały po tym meczu zasługują nasi Korzeńscy gracze czyli Mokrzycki, Stawiarski i Kantorowie, którzy spisali się bardzo dobrze.  Dziękujemy również za tak cenne gole Michałowi, jeszcze raz podziękowania i czekamy na więcej! Teraz zespół ma niecały tydzień aby zregenerować siły po dwóch ciężkich meczach i w pełni zmobilizowani podejść do kolejnego spotkania. Treningi w środę oraz w piątek, a już w niedzielę zmierzymy się z miejscowym LKSem w Uściu Gorlickim, spotkanie o godzinie 11:00!

 

Zobacz zdjęcia z meczu!

ULKS Korzenna - Zuber Krynica Zdrój 3:2 (1:1)

Bramki: Michał Olszewski 35, 74, 81(k) - Kubik 45(k), Kołacz 90.

 

Żółte kartki: P.Bernasiewicz, x2, Stawiarski, Radzik - Kubik x2.

 

Czerwone kartki: P.Bernasiewicz 47 - Kubik 60.

 

ULKS: Gurbowicz - P.Bernasiewicz, Stawiarski, J.Kantor, M.Kantor -  Radzik, Wąchała, Rosiek, Mokrzycki - Główczyk (80 Gwiżdż), Mi.Olszewski (88 Bieniek).

 

Zuber: Ortyl - Wolak, Olbrycht, Kołacz, Myśliwiec, Paluch (46 Motyka), Urbański (80 Kuchnia), Mikulski (80 Sroka), Oleksy, Śliwiński, Kubik.

 

Sędziował: Sebastian Michalik (KS Nowy Sącz).