W przedostatnim meczu w tym sezonie nasi juniorzy starsi pokonali na własnym boisku zespół z Witowic Dolnych, o zwycięstwo łatwo nie było, rywal postawił wysoko poprzeczkę, jednak Korzenna i tak ją przeskoczyła i pokonała Victorię. Mecz stał na dobrym poziomie.Zobacz zdjęcia z meczu!


Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, obydwa zespoły badały swoje siły, pierwsze dwie groźnie akcje przeprowadziła Korzenna, najpierw strzałem z woleja bramkarza Victorii próbował pokonać Darek Gwiżdż, a chwilę później strzałem z głowy po dograniu Sadłonia -  Artur Zięba. Kolejne akcje należały do Victorii, z dystansu niecelnie uderzali Bednarek oraz Damian Skórnóg.

 

W 20 minucie Bednarek czyli piłkarz który strzelił nam wyrównującą bramkę w seniorskim meczu, był bardzo bliski zdobycia podobnego gola również w tym spotkaniu. Po rzucie rożnym najwyżej do piłki wyskoczył Bednarek, i z kilku metrów oddał soczysty, mocny strzał, cudem i w fenomenalny sposób ten strzał obronił nasz golkiper, dodatkowo Gurbowicz wyłapał piłkę nie dając szans nikomu na dobitkę.

 

Po kilku minutach mało widoczny od początku Obrochta w końcu otrzymuje piłkę i robi z nią to co najlepiej potrafi. Długim podaniem naszego napastnika uruchomił Damasiewicz, Obrochta znalazł się w polu karnym ograł obrońcę i z lewej strony, lewą nogą bardzo mocno uderzył w światło bramki, strzał kapitalny, mocny, pod poprzeczkę, bez szans bramkarz Victorii Jakub Szewczyk.

 

Do końca pierwszej połowy nasz zespół mógł jeszcze powiększyć swoją przewagę. Kolejnadobrą akcję wypracował Obrochta, tym razem oddał mocny strzał z prawej nogi, uderzenie wybronił bramkarz, dobijać próbował jeszcze Zięba jednak uderzył niecelnie. W 41 minucie powinniśmy zdobyć drugiego gola, z prawej strony na lewą długie podanie od Zięby otrzymał Szambelan, nasz młody zawodnik w ładny sposób ograł obrońcę, lobując go piłką i oddał strzał po ziemi w światło bramki obok bramkarza, piłkę z linii bramkowej wybił Ciastoń.

W drugiej części gry działo się dużo więcej niż w pierwszej połowie. Już w pierwszych minutach kapitalnie z rzutu wolnego uderzył Bednarek, futbolówka o centymetry minęła bramkę Gurbowicza.

 

Po upływie kilkunastu minut na boisku pojawiło się kuriozum, którą dogłębnie przedstawimy. Cała sytuacja rozpoczęła się od podania Szambelana do Damasiewicza, ten przedarł się przez obronę i tuż za nimi został sfaulowany, ewidentny rzut karny bez wahania odgwizdał arbiter. Piłkę na jedenastym metrze ustawił Darek Gwiżdż, uderzył na bramkę jego strzał nogami wybronił bramkarz Victorii, Darek Gwiżdż zdołał dobiec do odbitej piłki i pewnym strzałem umieścił ją w bramce! Gol! – aż tu nagle... sędzia główny unosi rękę do góry i odgwizduje, yyy? Rzut wolny pośredni z 5 metra dla Victorii.... .

 

Przed gwizdkiem sędziego, asystent ustawiony tuż przy szesnastce uniósł chorągiewkę do góry, po protestach ze strony ULKSu i po całym fakcie stwierdził, że był spalony. Nic bardziej absurdalnego! Rzut karny i spalony? W dodatku gdy piłkę odbita od bramkarza dobija ten sam zawodnik! Po przekazaniu arbitrowi jak to naprawdę było, stwierdził on że po prostu się pomylił, błędy sędziowskie są wliczone w futbol i szczerze przeprosił za błąd. Niskie umiejętności wykazał również arbiter główny, który powinien „skasować” błędnie sygnalizującego asystenta i uznać bramkę, a nie pochopnie odgwizdywać rzut wolny, zabrakło również szybkiej narady sędziów w tej bardzo spornej sytuacji, a zapewne po szybkiej wymianie zdań doszli by do tego, że piłkę uderzał i dobijał ten sam zawodnik, dodatkowo po namyśle przez 3 sekundy stwierdzili by, że spalonego przy rzucie karnym nie ma.

 

Taki błąd nie powinien zdarzyć się tak doświadczonemu arbitrowi który w tym dniu biegał wzdłuż linii bocznej naszego boiska, swoją decyzją bardzo zranił niezwykle ambitnie walczących naszych piłkarzy. Jednak wiemy, że arbiter nie zrobił tego złośliwie, zwyczajnie się pomylił, nie dopatrzył. Niestety takie rzeczy w futbolu nie powinny się zdarzyć, ale się zdarzają, sędzia po prostu się zamyślił, zapatrzył, zlekceważył sytuacje i nie bardzo skupił się na niej. Mamy nadzieję, że po dzisiejszym fakcie arbiter nie popełni już takiego błędu i z większym zaangażowaniem i skupieniem będzie myślał o podejmowanych decyzjach, również w takich „słabych” ligach jak liga juniorów. Respekt dla sędziego asystenta za to, że zachował się bardzo ludzko, przyznał się do błędu i przeprosił, a nie jak co niektórzy nie dali by sobie wmówić i unosili by głowy ponad wszystkimi, że ja tutaj jestem „Wielkim Sędzią” i sędziuje w A klasie. Na dodatek złego po tej kuriozalnej, bolesnej sytuacji w przeciągu 2 minut tracimy gola!

 

Po szybkiej akcji Bednarek z lewej strony pola karnego podaje na środek do niepilnowanego Mordarskiego, ten dokłada nogę i pakuje futbolówkę z kilku metrów do siatki. Ogromną złość sportową poczuli nasi zawodnicy po tym straconym golu, chcieli udowodnić, iż wbrew wszystkiemu zwyciężą dzisiejszą potyczkę. Raz zaraz nasz zespół przeprowadzał ładną akcję, w 74 minucie Koczanowicz podaje na prawą stronę do Darka Gwiżdża ten zgrywa do środka do Obrochty, ten strzela, jednak wprost w bramkarza.

 

W kolejnych akcjach dwoił się i troił Darek Gwiżdż, któremu arbiter nie uznał prawidłowo zdobytej bramki, najpierw po ograniu obrońców uderzył zbyt lekko i piłkę wyłapał bramkarz zaś po upływie kilku minut w końcu wpakował piłkę do bramki! Gwiżdż ograł obrońców i z okolic 16 metra uderzył po ziemi tuż przy słupku, futbolówka otarła się jeszcze o słupek bramki. Chwilę później groźnie na naszą bramkę uderzył Trojanowski, kapitalnie jego strzał wyłapał niezwykle dobrze broniący dziś Gurbowicz.

 

Po upływie kilku minut Zięba trafia do siatki, po zamieszaniu podbramkowym gdzie nasi zawodnicy strzelali w światło bramki ostatecznie celnie uderzył Artur Zięba  ustalając wynik tego meczu. W końcówce dobry strzał z głowy oddał jeszcze Darek Gwiżdż po dośrodkowaniu Zięby, oraz Bednarek popisał się kapitalnym uderzeniem z 25 metrów, piłka trafiła w poprzeczkę naszej bramki.

Nie był to łatwy mecz naszego zespołu, wzmocniona Victoria kilkoma graczami z pierwszego składu zagrała dzisiaj równie dobrze jak i nasz zespół, w tym meczu nie brakowało nam szczęścia oraz momentami pecha. Z bardzo dobrej strony zaprezentował się Sylwek Gurbowicz, który kilka razy ratował nas z beznadziejnej sytuacji. Już w sobotę ostatnie spotkanie w II lidze juniorów starszych w tym sezonie, zagramy z Królovią na boisku w Korzennej, musimy udowodnić również i temu zespołowi że jesteśmy od nich również lepsi!

 

Zobacz zdjęcia z meczu!

 

ULKS Korzenna – Victoria Witowice Dolne 3:1 (1:0)


Bramki: Obrochta 29, D.Gwiżdż 81, Zięba 86 – Mordarski 69.

Żółta kartka: Zyzak.

ULKS: Gurbowicz – M.Kantor, Gręblowski, Klimek, Foryś – Damasiewicz, D.Gwiżdż, Sadłoń (72 Koczanowicz) , Szambelan (68 Ł.Gwiżdż) – Zięba, Obrochta (85 Oracz).

Victoria: Szewczyk – Ciastoń, Zyzak, Saczka, Hajduga, Rosiek (37 S.Skórnóg), Bednarek, D.Skórnóg I, Trojanowski, Sowa (87 Mrozowski), Mordarski.

Sędziował: Przemysław Grębski (KS Nowy Sącz).

Najbliższy mecz JS

Małopolska Liga - Juniorzy starsi 2023/2024 - Kolejka 22
Datum Sobota, 04 Maj 2024r. Beginn Godzina: 10:00
AP Profi Kraków
AP Profi KrakówTerminarz drużyny
-:- Porównanie przedmeczowe ULKS Korzenna
ULKS KorzennaTerminarz drużyny
Poprzedni meczNastepny mecz

Tabela JS U-19

# Druzyna M Pkt
1 Garbarnia 21 49
2 Limanovia 21 40
3 Wieczysta 21 38
4 Dunajec 21 35
5 Bruk-Bet 21 32
6 Kalwarianka 21 29
7 Glinik 21 26
8 Unia 21 25
9 Podhale 21 24
10 Korzenna 21 22
11 Wolania 21 21
12 Górnik 21 21
13 Pogoń 21 15
14 Profi 21 11
15 Hutnik 15 0
16 Puszcza 15 0