I znowu...

Nie przegrywamy kolejnego spotkania, ale kolejny raz po meczu mamy mały niedosyt. Znów tak niewiele zabrakło aby wygrać, tracimy bramkę po raz kolejny w ostatnich minutach i pozwalamy wydrzeć sobie zwycięstwo.Rywal do najłatwiejszych nie należał, ale były szanse zwyciężyć w tym meczu.

Spotkanie rozpoczęło się spokojnie, jedni jak i drudzy nie chcieli popełnić pierwszego błędu więc gra była asekuracyjna. W 10 minucie z dystansu na uderzenie decyduje się Drabik, futbolówka po jego strzale mija bramkę. Kilka minut później dobrą piłkę w polu karnym dostaje Michalik, napastnik po zamieszaniu podaje do Stawiarskiego, ten decyduje się na mocny strzał, piłka przelatuje nad poprzeczką bramki. Chwilę później Krok z lewej strony wrzuca piłkę w pole karne, zagranie przerywa Daniel Paszuda – golkiper Zakopiańczyków, który wyłapał piłkę.

W 18 minucie po zmieszaniu w polu karnym Korzennej piłka wychodzi w okolice 20 metra, tam na uderzenie decyduje się Murzyn, jego strzał okazał się bardzo niecelny. W 25 minucie Michalik marnuje pierwszą w tym meczu stuprocentową sytuacje.  Bernasiewicz wybija piłkę z obrony, futbolówka dolatuje do defensywy Zakopanego, jeden z piłkarzy zdecydował się zgrywać piłkę do własnego bramkarza, zrobił to jednak zbyt lekko  i do niej doskoczył Michalik, czubkiem buta zdecydował się lobować bramkarza, sytuacja zakończyła by się bramką, jednak napastnik Korzennej uderzył zbyt lekko i tuż przed linią bramkową piłkę wybił obrońca przyjezdnych. W 35 minucie Michalik wyłuskał piłkę pod bramką Zakopanego,  następnie znalazł się  w dogodnej sytuacji, oddał mocny ale niecelny strzał .

W 41 minucie na strzał z lewego skrzydła zdecydował się Babicz, Kosiba ze spokojem odprowadził jego niecelne uderzenie wzrokiem. Tuż przed pierwszym gwizdkiem arbitra w pierwszej połowie, Wesołowski przedarł się w środek pola karnego z lewej strony boiska, z bliskiej odległości zdecydował się na uderzenie, z problemami ale na róg wybija Kosiba. Do przerwy wynik bezbramkowy.

Na drugą połowę obydwie drużyny wyszły z przekonaniem, że któraś z nich zdobędzie pierwszą bramkę.  W 48 minucie z rzutu wolnego uderzał Radzik, futbolówka po jego zagraniu przeszła obok bramki. Sześć minut później Korzenna powinna prowadzić, fantastyczną piłkę na piąty metr do Michalika zagrał Mokrzycki, napastnik Korzennej z najbliższej odległości mając piłkę na nodze nie trafia do siatki. 

W 69 minucie ponownie piłkę otrzymuje Michalik, który postanawia z nią zrobić indywidualny rajd, przedarł się lewą stroną boiska, następnie tuż przed polem karnym zszedł do środka, ograł dwóch obrońców i bramkarza i z okolic 14 metra posłał piłkę po ziemi do pustej bramki. Chwilę później groźnie odpowiedziało Zakopane. Krzystyniak zagrał piłkę w pole karne wprost na głowę Leniewicza, jego uderzenie wyłapał Kosiba. W kolejnej akcji niecelnie z rzutu wolnego uderzał Murzyn. W 72 minucie Kubisz wbiegł w pole karne do piłki która toczyła się tuż przed bramkarzem, pomocnikowi Korzennej, który był odpychany ciałem przez obrońcę z Zakopanego, zabrakło niewiele aby uderzył ją na bramkę.

W 80 minucie ujrzeliśmy wyrównanie. Z lewej strony boiska płaską piłkę na drugą stronę pola karnego posłał Król, futbolówka dotarła do Leniewicza, ten zdecydował się na mocne uderzenie, bardzo dobrze jego strzał wybronił Kosiba, futbolówkę jednak sparował przed siebie doskoczył do niej Kłosowski  i z najbliższej odległości ulokował futbolówkę w siatce. Minutę później z lewej strony boiska z okolic 20 metra uderzał Bernasiewicz, piłka po jego zagraniu minęła bramkę Paszudy. W kolejnej akcji decydującą bramkę mogli zdobyć przyjezdni, prawą stroną boiska urwał się Wesołowski, napastnik z Zakopanego trafił wprost w wychodzącego Kosibę. Po tej akcji był rzut rożny, do dobrze bitej piłki najwyżej wyskoczył Kłosowski, uderzył głową minimalnie obok bramki. Spotkanie zakończyło się remisem, wynik sprawiedliwy, chociaż nasz zespół miał w tym meczu więcej dogodnych sytuacji, które powinniśmy wykorzystać.

Była szansa ograć górali, no ale cóż zdobywamy w tym meczu 1 punkt, w dwóch następnych spotkaniach musimy wywalczyć 6 punktów! Przed nami trudny mecz w Jodłowniku, już w najbliższy czwartek, oraz kilka dni później zaległy mecz z Gorcami Kamienica, więc gramy z przedostatnim i ostatnim zespołem w tabeli. O punkty jednak będzie trzeba ostro walczyć, nikt za darmo ich nam nie da, szczególnie drużyny które je potrzebują jak tlenu! 

Zobacz zdjęcia z meczu!

ULKS Korzenna - KS Zakopane 1:1 (0:0)

Bramki: Michalik 69 - Kłosowski 80.

Mecz bez kartek.

ULKS: Kosiba - D.Bernasiewicz, J.Kantor, Bieniek, Nalepa (60 Kudryk) - Krok, Stawiarski, Kubisz (73 M.Kantor), Radzik - Michalik, Mokrzycki.

Zakopane:  D.Paszuda - M.Paszauda, Sawina, Murzyn, Krzystyniak, Babicz (58 Kłosowski), Drabik (63 Stępień), Król (50 Stoch), Leniewicz, Frasunek, Wesołowski. 

Sędziował: Mariusz Wrażeń (KS Gorlice).