Po bardzo dobrym meczu w wykonaniu naszych piłkarzy wygrywamy z Zakopanym i uciekamy z pozycji spadkowej! Podczas spotkania było bardzo gorąco, nasi piłkarze włożyli w ten mecz sporo siły, jednak opłaciło się!

Warto dodać że w naszej ekipie zabrakło po raz kolejny kilku bardzo dużo zawodników, nie było Bieńka, Pawała Bernasiewicza, Kroka, Kopczyńskiego, Turskiego, Radzika, Waligóry oraz Sadłonia! W podstawowej wybiegli Kubisz oraz Górowski, a w drugiej połowie na boisko wszedł Zbyszek Kantor są to nasi młodzi juniorzy, rzadko występujący w drużynie seniorów. KS Zakopane przyjechało do Korzennej w najmocniejszym składzie, nie brakowało nikogo.
Korzenna lepiej rozpoczęła to spotkanie, już pierwszej minucie bardzo dobry strzał z lewej nogi z pierwszej piłki oddał Obrzut, futbolówkę po jego zagraniu wyłapał bramkarz przyjezdnych.  Kilka chwil później groźnie uderzeniem odpowiedział Frasunek – strzelając obok bramki Kosiby.

W 11 minucie po dobrej akcji pomiędzy Kłosowskim i Królem ten drugi wychodzi na bardzo dogodną pozycję - strzela mocno,  jednak bardzo dobrze ten strzał wybronił Kosiba, parując piłkę na rzut rożny. W 19 minucie wynik spotkania kapitalnym uderzeniem otwiera Obrzut. Po brutalnym faulu na Sylwku Szambelanie, piłkę w okolicach 30 metra na prawej stronie ustawia Dawid Obrzut, i precyzyjnym strzałem w okienko posyła piłkę. Uderzenie to bardzo przypominało bramkę zdobytą przez Radzika w derbowym pojedynku z Orłem Wojnarowa.

W 25 minucie bardzo dogodną sytuację marnuje Głąb,  dostał piłkę ze środka pola na prawą od Obrzuta, oddał strzał nad poprzeczką. Siedem minut później Król po raz kolejny mógł zdobyć bramkę, ale ponownie piłkarze z Zakopanego celnie w światło bramki nie potrafią uderzyć. Do końca pierwszej połowy mocno atakowała drużyna przyjezdna ,  jednak Korzenna nie dała sobie wkopać bramki. Sytuacje zmarnowali Kłosowski, Król i Leniewicz ich strzały albo były niecelne albo lądowały w rękach Mariusza Kosiby.

Druga część spotkania to mocne uderzenie piłkarzy z Zakopanego. Przyjezdni wzięli się za odrabiane strat, jednak to my mieliśmy również kilka sytuacji stuprocentowych. W 50 minucie ze środka pola gry Piotr Głąb decyduje się na strzał, uderzenie przelatuje minimalnie nad poprzeczką bramki. Kilka chwil później odpowiada Zakopane, goście mieli stuprocentową okazję do zdobycia bramki, jednak Darek Bernasiewicz nie dał wpakować piłki do siatki, dwukrotnie piłkę wybronił i w końcu wybił z dala od naszego pola karnego. Swoje sytuacje zmarnowali też Stanek oraz Kłosowski, ich strzały były kiepskie.

W 60 minucie kolejny raz stuprocentową sytuację marnuje boiskowy „Petek” czyli Głąb, dostał idealną piłkę sam na sam z bramkarzem. Piotrek zamiast lekko kopnąć piłkę w lewy lub prawy róg i pokonać Hajovskyego,  strzelił bardzo mocno, piłka minimalnie przeleciała nad poprzeczką. Takich sytuacji nie można marnować. Pięć minut później z boiska zszedł dobrze spisujący się dzisiaj Kubisz, w jego miejsce wszedł Kantor Zbigniew.

W 68 minucie z boiska wyleciał Dawid Obrzut. Sędzia Ziaja pokazuje mu czerwoną kartkę, za kopnięcie jednego z obrońców bez piłki. Dawid w tej sytuacji został sprowokowany i naturalnie oddał przeciwnikowi. Jednak było to głupie i naganne zachowanie, które widział sędzia. Dodatkowo po otrzymaniu czerwonego kartonika, skierował niepotrzebne słowa w kierunki arbitra. Za to zachowanie niestety nasz klub straci na kilka meczy Dawida, jak nie na wszystkie mecze do końca sezonu.

W 72 minucie po raz kolejny na prawą stronę piłkę otrzymuje bardzo dobrze spisujący się w tym meczu Głąb który znajduje się oko w oko z bramkarzem, w tej sytuacji nasz pomocnik nie zdecydował się na strzał tylko podał do Szambelana, a ten nie marnuje takich okazji i z najbliższej odległości pakuje piłkę do pustej bramki. Bo tym golu, zagotowało się w drużynie Zakopanego , piłkarze byli pewni, iż ten gol padł ze spalonego,  i skierowali w kierunku sędziego asystenta jak i głównego wiele niepotrzebnych słów. Najwyraźniej spalonego nie było, asystent ustawiony był bardzo dobrze i doskonale widział całą sytuację.

Bo straceniu drugiej bramki goście rzucili się do ataku. Już kilka minut po stracie drugiego gola zdobywają bramkę kontaktową. Po dobrej akcji prawą stroną boiska  Frasunka, który oddał strzał w ręce Kosiby, nasz bramkarz fatalnie zachował się w tej sytuacji, zamiast złapać piłkę, upuścił ją i z najbliższej odległości dobił ją Król. Po strzeleniu bramki i grze naszych piłkarzy w dziesiątkę wydawało się, że wygrać nie możemy. Naszym piłkarzom zaczęło brakować sił. Ostatnie 15 minut również należały do Zakopanego.

W 74 minucie Korzenną ratuje słupek. Bardzo dobry strzał z 16 metra oddał Frasunek, Mariusz Kosiba sparował piłkę na słupka którą następnie wybili obrońcy. Wielka zasługa przy tej akcji jak i przy wielu kolejnych naszego bramkarza, broniącego dzisiaj bardzo dobrze.  Wiele piłek pewnie wyłapywał, i celnymi podaniami uruchamiał piłkarzy w ofensywie.  W 80 minucie  z prawej strony pola karnego, z rzutu wolnego mocno uderzał Leniewicz, piłkę w tej sytuacji piąstkował Mariusz Kosiba. W kolejnej akcji z wolnego ponownie uderza Zakopane. Tym razem bardziej ze środka z okolic 20 metra, uderzenie kiepskie – niecelne. W 85 minucie na placu gry melduje się Szczerba, który zmienił zmordowanego Szambelana.

Do końca Zakopane nie zdołało już zdobyć gola i wygrana Korzennej stała się faktem! Zdobywamy cenne 3 punkty, z bardzo wymagającym rywalem, który innym zespołom z dołu tabeli odebrał punkty.
Zagraliśmy dzisiaj bardzo dobrze. Mieliśmy dużo szczęścia, więcej akcji miało na pewno Zakopane, jednak piłkarze byli bardzo nieskuteczni.  Niestety jak się nie strzela to się nie wygrywa. Strzeliliśmy o jedną bramkę więcej i wygraliśmy! Brawa dla każdego z naszych piłkarzy, za wolę walki w trudnych warunkach z wymagającym rywalem. Przed nami teraz bardzo ważne spotkanie z Sokołem Słopnice, w tym meczu trzy punkty obowiązkowe!

ULKS Korzenna – KS Zakopane 2:1 (1:0)

Bramki: Obrzut 19, Szambelan 72 – Król 76.

Żółte kartki: Górowski, Stawiarski.
Czerwona kartka: Obrzut.

ULKS Korzenna: Kosiba – D.Bernasiewicz, J.Kantor, Górowski, Nalepa – Stawiarski, Mokrzycki, Kubisz (65 Z.Kantor), Głąb – S.Szambelan (85 Szczerba), Obrzut.

KS Zakopane:  Hajovsky – Piguła, Krzystyniak (33 Paszuda), Pękala, Murzyn - Stanek, Frasunek, Babicz (55 Dudziak), Leniewicz  -Król, Kłosowski (67 Gąsienica-Walczak).

Sędziował: Krzysztof Ziaja (KS Nowy Sącz)

Zobacz dodatkowy raport meczowy.