Korzenna - Sandecja 2:3

Po bardzo dobrym meczu, nasi trampkarze pierwszy raz w tym sezonie znaleźli swojego pogromcę! Tak niewiele zabrakło, a mogliśmy zwyciężyć w dzisiejszym pojedynku. Niestety to Sandecja w końcówce meczu okazała się skuteczniejsza i wygrała to spotkanie.

W szlagierze kolejki spotkały się dziś dwa zespoły, które jak dotąd nie przegrały żadnego swojego meczu. Uczciwie trzeba sobie powiedzieć, że ten mecz prawdopodobnie będzie decydował o tym, która ekipa wygra ligę, mimo iż do końca pozostało jeszcze kilka meczy. Wobec tego to spotkanie było bardzo ważne dla obu zespołów.

Ambitna Sandecja z rocznika 2006, której celem jest awans do Małpolskiej Ligi Trampkarzy, zawiesiła nam dziś bardzo wysoko poprzeczkę. Trener Jerzy Czernecki w dzisiejszym meczu postawił również na graczy, których w I Lidze okręgowej jeszcze nie oglądaliśmy, zaś grywali oni w Centralnej Lidze Trampkarzy. Jednak cel był jeden, powstrzymać Patryka Wielgusa i za wszelką cenę wygrać ten mecz.

Pierwsze się im nie udało zrealizować, Wielgus odnajdywał się w dogodnych sytuacjach i ukłuł Sandecje dwukrotnie, w pierwszej części gry po podaniu Łacnego, oraz w drugiej po fatalnym błędzie stopera biało-czarnych. Szkoda, że przy stanie 2:1 dla Korzennej, nasz znakomity napastnik nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem. Zrobił wszystko dobrze, jednak ten pojedynek wygrał bramkarz Sandecji. Gdyby było 3:1 dla nas, ten mecz, mógł zakończyć się naszym zwycięstwem.

Niestety, po zmarnowanej akcji Wielgusa, odpowiedziała błyskawicznie Sandecja, zagapili się nasi zawodnicy i rywal pakuje bramkę wyrównującą. Ten gol dodał, drużynie Sandecji dodatkowego animuszu i po kilku minutach wyprowadzają swój zespół na 3:2. Niestety mimo starań nie udało się już doprowadzić do wyrównania. Dziś na boisku w Korzennej triumfowała lepsza Sandecja… lepsza? No lepsza o jednego gola, chociaż nie czuliśmy się dziś wiele słabsi! Gratulacje dla rywala!

Nasza Korzenna grała w tym meczu bardzo dobrze, wielu naszych graczy wniosło się na wyżyny swoich umiejętności. Niektórzy z lekkimi kontuzjami, czy przeziębieniem zagrali dla dobra całej drużyny! Zabrakło naprawdę niewiele! Warto podkreślić bardzo dobrą grę naszej defensywy, świetny również występ naszego bramkarza Konrada Kusiaka! Wszyscy zasługujecie na ogromne słowa uznania! Mimo porażki z tak świetnym rywalem, macie prawo być dumni z dobrej gry w tym meczu oraz z dotychczasowych osiągnięć! Sezon trwa dalej! Pamiętajcie… do póki piłka w grze… wszystko jest możliwe!

ULKS Korzenna - Sandecja Nowy Sącz 2006 2:3 (1:1)

Bramki:

0:1 Sandecja 14,

1:1 P.Wielgus 21 (as. M.Łacny),

2:1 P.Wielgus 45 (as. S.Grygiel),

2:2 Sandecja 64,

2:3 Sandecja 68.

ULKS: K.Kusiak - S.Grygiel, T.Oracz, B.Zwolenik, G.Rosiek - D.Hojnor, B.Marmol, S.Semla, S.Żarowski, M.Łacny - P.Wielgus. Oraz: M.Krasiński, J.Zwolenik. W pogotowiu: A.Barnach, K.Zwolenik, P.Gargula, P.Olszewski.

Sedziował: M.Wrażeń (KS Gorlice).